enel-sport patronem medycznym wyprawy Andrzeja Bargiela na K2
Andrzej Bargiel jako pierwszy człowiek na świecie ma zamiar między 20 a 30 lipca wejść na drugi pod względem wysokości na Ziemi szczyt – K2 (8611 m n.p.m.), a następnie zjechać z niego na nartach. Narciarz wysokogórski próbował tego dokonać już rok wcześniej, jednak celu nie udało się zrealizować – plany pokrzyżowały niekorzystne warunki pogodowe.
W tym roku, bogatszy o zeszłoroczne doświadczenia, wyrusza ponownie. Ekipa, licząca – oprócz Andrzeja – czterech Polaków, na miejscu zostanie zasilona lokalnymi wspinaczami, którzy będą czekać z tlenem na wysokości 6500–7000 m n.p.m. To ubezpieczenie na wypadek sytuacji kryzysowej, która w takich warunkach zawsze może się wydarzyć.
Rozrzedzony tlen, niskie ciśnienie, ekstremalne zimno – z wszystkim tym będzie musiał się zmierzyć Andrzej Bargiel, który właśnie wyruszył do Pakistanu, aby wspiąć się, a następnie zjechać na nartach z drugiej najwyższej góry świata – słynnego K2. O tym, dlaczego przed wyprawą przeszedł gruntowne badania i o roli wsparcia medycznego podczas ekspedycji, opowiada wraz z lekarzem Marcinem Błońskim z kliniki ENEL-SPORT.
– Czuję się bardzo dobrze i wiem, że zrobiłem wszystko, co mogłem, aby jak najlepiej przygotować się do tej wyprawy – mówił na kilka dni przed wylotem do Pakistanu Andrzej Bargiel. – Cały rok pracowałem, aby wrócić na szczyt – podkreślał skialpinista na konferencji prasowej zorganizowanej w Warszawie.
To, czy skialpinista jest gotowy na podjęcie tak wielkiego wysiłku, jakim jest wejście na K2, sprawdzili lekarze z Centrum Ortopedii i Rehabilitacji ENEL-SPORT. – Andrzej w ENEL-SPORT miał wykonane badania laboratoryjne krwi, EKG i EKG wysiłkowe oraz badanie echokardiograficzne. Oprócz tego przeprowadziliśmy szereg testów oceniających funkcje jego narządu ruchu, które rozszerzyliśmy o badania obrazowe, takie jak , i inne – mówił na konferencji ortopeda Marcin Błoński.
Specjalista podkreślił wagę profilaktycznych badań, szczególnie w przypadku osoby uprawiającej tak wymagającą dyscyplinę, jaką jest himalaizm. – Każdy sportowiec powinien badać o swój organizm, wszystko jedno, czy jest to sportowiec ekstremalny, zawodowiec, czy zwykły amator. Jeżeli mamy małą niestabilność, uszkodzenie więzadeł u zwykłego amatora, który kopie piłkę, zagrożenie jest jedynie takie, że ta osoba sobie skręci lub urwie łąkotkę. W przypadku Andrzeja niewydolność tego stanu kolanowego może sprawić, że spadnie on w przepaść – wyjaśniał opiekujący się wspinaczem ortopeda.
– To dla mnie bardzo ważne, bo mogę ocenić aktualny stan swojego zdrowia. Bardzo się to przydaje, a na miejscu daje poczucie bezpieczeństwa – mówił o przeprowadzonych w warszawskiej klinice ENEL-SPORT badaniach himalaista. Podkreślał także, że wysoko w górach trzeba być przygotowanym na różne ewentualności. – Mamy dużo tlenu, sprzęt, leki potrzebne do zwalczania problemów związanych z chorobą wysokościową, obrzękiem płuc czy mózgu. Nie jest też tak, że myślimy tylko o sobie, bo spotyka się tam na górze różnych ludzi, innych wspinaczy i trzeba często komuś pomóc, trzeba być do tego przygotowanym. Każdy z nas przechodził certyfikowany kurs medyczny, aby posługiwać się tym, co ze sobą mamy i być w stanie komuś pomóc. To jest też bardzo ważny element – mówił skialpinista.
Zanim Andrzej Bargiel podejmie próbę zdobycia K2, zamierza wejść na szczyt innego ośmiotysięcznika – Gaszerbrumu II (8035) i tam zaaklimatyzować organizm przed kolejną akcją wysokogórską. Wyprawa na K2 zostanie zadedykowana setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, a główny bohater wydarzenia nazywa ją największym wyzwaniem narciarstwa XXI wieku.
Link do podstrony – jak powstanie.
Link do podstrony – jak powstanie.