Porady medyczne

Smog tworzą pyłowe i gazowe zanieczyszczenia powietrza, Jak uchronić się przed szkodliwym działaniem smogu? Czy aktywność na świeżym powietrzu jesienią i zimą jest korzystna dla zdrowia, a może lepiej udać się na siłownię? O smogu rozmawiamy z dr. hab. n. med. Markiem Postułą – kardiologiem z ENEL-SPORT.

Czy można uchronić się w jakiś sposób przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń, gdy uprawiamy w okresie grzewczym sport na świeżym powietrzu? Czy maska przeciwsmogowa to wystarczające rozwiązanie?

Na rynku mamy obecnie różnego rodzaju maski antysmogowe, jednak warto wybierać te atestowane, które posiadają odpowiedni filtr wyłapujący szkodliwe mikrocząsteczki. Oczywiście, taka typowa maska pyłowa, którą stosuje się przy remoncie mieszkań, zupełnie się nie sprawdzi. Przed niczym nie chroni, nie pomaga, a dodatkowo utrudnia oddychanie. Istnieją specjalistyczne maski, jednak sporo kosztują, a ich filtr musi być regularnie wymieniany.

Jeśli występuje smog, to lepiej biegać na zewnątrz czy zrezygnować z takiej aktywności na rzecz wizyty na siłowni?

Swoim pacjentom osobiście zalecam ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu w takich sytuacjach. Sam nie biegam na zewnątrz w okresie zimowym, unikam tego typu aktywności. W okresie jesienno-zimowym pacjenci czasami pytają, czy na przykład bieganie w lesie jest mniej szkodliwe od biegania w mieście. Gdy jednak popatrzymy na mapę zanieczyszczenia powietrza Europy dostępną w internecie, Polska jest na niej dużym czerwonym punktem. Logika podpowiada, że w miastach sytuacja jest dużo gorsza, ale gdy pojedziemy na wieś zimą i spojrzymy na dym unoszący się z kominów, widać, że tam wcale nie jest lepiej. Sam mam działkę poza miastem i nie korzystam z niej w okresie grzewczym, bo jakość powietrza jest tam dużo gorsza niż w Warszawie.

Jesienią i zimą w grę wchodzi tylko siłownia, i do tego dobrze klimatyzowana – taka, w której nie otwiera się okien, żeby schłodzić pomieszczenie.

A jeśli komuś bardzo zależy na aktywności fizycznej na świeżym powietrzu? Czy istnieją zalecenia, o których należy pamiętać – oprócz stosowania maski przeciwsmogowej?

Dobrze, żeby ten wysiłek był jak najkrótszy. Po badaniach wykonanych w ostatnim okresie można stwierdzić, że jesteśmy bardziej świadomi szkodliwości smogu i jego wpływu na zdrowie. Wzrosła też liczba publikacji, z których wynika, że u osób powyżej 60. roku życia dwugodzinna aktywność na zewnątrz w okresie grzewczym niweluje korzyści zdrowotne wynikające z tej aktywności. Lepiej zostać w domu niż przebywać na zewnątrz – szczególnie dotyczy osób powyżej 60. roku życia, które są bardziej podatne na skutki złego jakościowo powietrza.

Czy to oznacza, że spacery też nie są zalecane w okresie zimowym?

Tak. Należy zdecydowanie unikać przebywania na zewnątrz, a jeśli już mamy ochotę na spacer, to powinien on być jak najkrótszy.

Jakie są negatywne skutki zdrowotne smogu?

Można wymieniać je godzinami. Większość osób myśli, że w największym stopniu narażony jest układ oddechowy – z racji tego, że można sobie łatwo wyobrazić, jak smog dociera do dróg oddechowych wraz z wdychanym powietrzem. Należy jednak pamiętać, że smog składa się z mikrocząsteczek, które przenikają również do układu krążenia.

Smog ma również niekorzystny wpływ na kobiety w ciąży i rozwój płodu. Mamy dowody, które pokazują, że narażenie na zanieczyszczenie powietrza w trakcie ciąży zwiększa ryzyko niskiej masy urodzeniowej dziecka.

Kardiolodzy ostrzegają, że smog wiąże się z takim samym ryzykiem chorób serca jak palenie papierosów, a jest to piąta pod względem częstości przyczyna zgonów – i to jest naprawdę zatrważające. W naszym kraju liczba przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniami powietrza wynosi około 45 tys. rocznie, podczas gdy w wypadkach samochodowych ginie około 3,5 tys. osób. To prawie dziesięć razy więcej ludzi! W Polsce należałoby wprowadzić absolutny zakaz palenia szkodliwymi materiałami i kontrole w okresie grzewczym, ponieważ teraz do pieców często trafiają rzeczy, których spalanie nas zabija.

Występuje także całe spektrum chorób układu sercowo-naczyniowego, które trudno tłumaczyć czymś innym niż właśnie wpływem smogu. Wiemy też, że mikrocząsteczki znajdujące się w powietrzu przyspieszają rozwój miażdżycy, procesy zapalne i w efekcie prowadzą do powstawania blaszek miażdżycowych. To są niepodważalne dane i trudno je kwestionować.

Obserwujemy, że w czasie jesienno-zimowym rośnie ilość zgonów, wzrasta ilość zawałów, hospitalizacji z powodu niewydolności serca czy też udarów mózgu. Warto też wspomnieć, że długofalowym skutkiem smogu są zaburzenia poznawcze – sądzi się, że choroba Alzheimera może też mieć związek z zanieczyszczeniem powietrza.

Czy są jakieś miejsca na świeżym powietrzu, które są bezpieczne w okresie grzewczym?

Namiot tlenowy – tak w zabawny sposób mogę odpowiedzieć na to pytanie. Niestety, nie ma bezpiecznego miejsca. Nie warto patrzeć na innych – trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że osoby, które uprawiają regularnie sport, czyli biegacze lub kolarze trenujący codziennie, są bardziej narażeni na infekcje górnych dróg oddechowych z powodu smogu.

Coraz więcej osób narzuca sobie duże obciążenia treningowe, bo chcą osiągnąć więcej, ale często podchodzą do tego w mało profesjonalny sposób z punktu widzenia medycznego. Pojawiają się infekcje – osoby uprawiające sport szukają w internecie porad, jak się ich pozbyć, i trafiają na sugestie, żeby trenować jeszcze więcej. To bardzo nierozsądne i w swojej pracy mam na co dzień kontakt z wieloma pacjentami, którzy zmagają się z konsekwencjami takiego nieodpowiedzialnego zachowania.

Czy zauważył Pan w ostatnich latach więcej pacjentów z chorobami i schorzeniami spowodowanymi smogiem?

Trudno to jednoznacznie stwierdzić, ale z danych statystycznych wynika, że w okresie zimowym osoby w podeszłym wieku, które mają już jakieś problemy kardiologiczne, częściej trafiają do szpitala z powodu zaostrzenia dolegliwości. Coraz więcej wskazuje na to, że zanieczyszczenie powietrza ma z tym związek.

A czy zwiększyła się świadomość społeczna na temat szkodliwości smogu?

Oczywiście, nieustannie wzrasta poziom świadomości i troski obywateli swoje zdrowie. Dawniej pacjenci z nadciśnieniem tętniczym zaczynali korzystać z pomocy lekarzy w wieku 50 lat lub nawet później, natomiast obecnie przychodzą do mnie pacjenci koło 30. roku życia, którzy się na to leczą. Zgłaszają się do mnie, bo mają większą świadomość.

Podobnie ze smogiem – nie jest tak, że pojawia się on od 2 lat. Od takiego czasu mówimy o tym w mediach, ale smog jest problemem istniejącym od kilkudziesięciu lat. Niestety, cywilizacja zmierza w takim kierunku, że sytuacja będzie się pogarszać.

 

Dowiedz się również, o czym pamiętać podczas biegania zimą.